Sesja rodzinna plener Martyny, Kuby i maleńskiej Hani.

Poznaję wciąż moich sąsiadów i jestem nimi absolutnie oczarowana. Świetni ludzie, pozytywni, otwarci na znajomość z cudownymi pociechami. Mam niesamowite szczęście ich poznawać.

Martyna napisała do mnie i spotkałyśmy się u nas, w okolicznej naturze. Kilka ujęć kilkumiesięcznej Hani z rodziną.

A jak tak jak ja – jesteście z Siekierek to zapraszam do siebie lub chętnie Was odwiedzę w waszych plenerach – po sąsiedzku mam też przygotowany rabat.

Warto jest zapytać i umówić się i chwile zostają na zawsze.